Krótka historia

Modlitwa Jezusowa powstała w środowisku monastycznym. Wiąże się z praktyką istniejącą w Nowym Testamencie. Jednak jej korzenie tkwią już w Starym Testamencie. Tam bowiem rozwinął się kult Imienia Bożego. Mnisi byli tymi, którzy odegrali główną rolę w uformowaniu modlitwy Jezusowej. Dotyczy to zwłaszcza egipskich pustelników z IV-V w. Podejmowali oni rozważanie lub recytowanie wybranych fragmentów z Pisma Świętego. Tych tekstów uczono się na pamięć. Ich praktyka modlitwy polegała na tym, że te krótkie wezwania powtarzali w różnych okolicznościach podczas rozmaitych zajęć (w czasie pracy, spoczynku czy podróży). Recytowane słowa miały stać się integralną częścią ich życia. Podczas tej praktyki należało unikać rozproszeń, zachować stałą pamięć o Bogu, będąc świadomym przebywania w Jego obecności. Sposób ich modlitwy wiązał się z poleceniem, które znajdujemy w Nowym Testamencie. Pan Jezus mówił, aby zawsze się modlić i nie ustawać (por. Łk 18,1). Z kolei św. Paweł wskazywał, aby nieustannie się modlić (zob. 1 Tes 5,17).

Charakterystycznym rodzajem dojścia do modlitwy nieustannej i stałej pamięci o Bogu miało być powtarzanie jednego, niezmiennego wezwania. Ten sposób modlitwy rozwinął się w IV-VII wieku. W następnych wiekach mnisi bizantyjscy zalecali, aby to wezwanie powtarzać bardzo wiele razy w ciągu dnia, aż do niego się przywyknie w taki sposób, by wciąż brzmiało wewnątrz serca. To wezwanie łączono niekiedy z wypowiedzeniem imienia Jezusa. Tak modlili się pierwsi chrześcijanie. Tak zresztą uczył nas sam Chrystus, zachęcając, aby do Boga modlić się w Jego Imię: A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię (J 14,13-14).

Szczególny kult Imienia Jezusa rozpoczął się w klasztorze mnichów na Synaju. Został on założony w V w., u podnóża Góry Synaj, gdzie według Biblii Bóg objawił swoje Imię Mojżeszowi przy krzewie gorejącym. Początkowo nazywano go klasztorem „Gorejącego Krzewu”. Mnisi tam żyjący zainicjowali kult Imienia Bożego oraz podjęli praktykę krótkich wezwań modlitewnych, skierowanych do Jezusa, wyrażających wiarę w moc Jego Imienia. Ostateczna forma modlitwy Jezusowej ukształtowała się w drugiej połowie średniowiecza. Jej standardowa formuła brzmi: Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną, grzesznikiem. Wezwanie to nawiązuje do słów z Nowego Testamentu: Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną (Łk 18,38) oraz Boże, miej litość dla mnie, grzesznika (Łk 18,13). Zatem modlitwa Jezusowa jest głęboko biblijna.

Dużą rolę w rozwoju modlitwy Jezusowej wniosła duchowość mnichów z Góry Atos. W X w. został założony pierwszy klasztor na półwyspie Chalcydyckim w północno–wschodniej Grecji. Z czasem zaczęły powstawać tam kolejne klasztory. W XI wieku Atos został ogłoszony „Świętą Górą” i stał się centrum życia monastycznego w Bizancjum. W XIV wieku posiadał już 25 wielkich zespołów klasztornych. Atos kontynuował tradycje duchowości synajskiej. Święta Góra stała się centrum praktyki modlitwy Jezusowej. Przyczyniła się do tego także Filokalia, która została opracowana w XVIII wieku na Atosie. Spory wpływ na spopularyzowanie tej modlitwy w czasach współczesnych miała książka Opowieści pielgrzyma. To dzieło nieznanego autora z XIX w.

Jak się modlić?

Modlitwa Jezusowa polega na powtarzaniu jednej formuły: Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną, grzesznikiem. Jest to klasyczne wezwanie modlitwy Jezusowej. Nawiązuje do słów z Nowego Testamentu: wołania niewidomego – Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną (Łk 18,38) oraz modlitwy celnika – Boże, miej litość dla mnie, grzesznika (Łk 18,13). Składa się z ono dwóch części. Pierwsza stanowi wezwanie Jezusa, z wypowiedzeniem Jego Imienia oraz wyznaniem Jego Bóstwa. Zawiera zatem uwielbienie, adorację, wyznanie wiary. Druga część jest prośbą o miłosierdzie. Wyraża skruchę i prośbę do Boga o zmiłowanie się nad człowiekiem, który staje przed Nim jako grzesznik.

Można stosować także inne formuły: Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną; Panie Jezu Chryste, zmiłuj się nade mną czy Panie Jezu lub Panie Jezu Chryste. Każdy może wybrać formułę, która jest dla niego najodpowiedniejsza. Dla początkujących polecana jest klasyczna wersja wezwania modlitwy Jezusowej. Podczas praktyki modlitwy Jezusowej należy pamiętać o trzech elementach: niczego nie rozważać, o niczym nie myśleć, niczego sobie nie wyobrażać. Wystarczy jedynie ciągłe powtarzanie formuły modlitewnej i bycie świadomym przebywania w Bożej Obecności.

Aby móc owocnie się modlić, warto na samą modlitwę przeznaczać codziennie określoną ilość czasu. Tej praktyce trzeba być wiernym. Znacznym ułatwieniem jest wyznaczenie sobie miejsca modlitwy oraz pory dnia, w której będziemy ją praktykować. Początkowo dobrze modlić się przez 10-15 minut. Później będzie można wydłużać ten czas. Modlitwę Jezusową możemy praktykować w pozycji stojącej lub klęczącej. Najlepiej w odosobnieniu. Można ją odmawiać także na siedząco. Modlitwę Jezusową można praktykować w grupie. Jej słowa mogą być wymawiane na głos lub cicho. Możemy również ją odmawiać w myśli. W wymawianiu słów modlitwy nic może być niczego sztucznego.

Modlitwę Jezusową możemy praktykować przeznaczając na to specjalny czas oraz określone miejsce. Dopuszczalne jest także podjęcie jej idąc, jadąc, odpoczywając, wykonując drobne prace czy stojąc w kolejce w sklepie. Warto ją odmawiać zwłaszcza w chwilach napięć, stresu czy zmartwienia. Ilekroć nam się przydarzy rozproszenie, to w sposób zwyczajny powracamy do słów modlitwy. Nie należy denerwować się ani nie stosować rozwiązań przymuszających do skupienia, gdyż będą one raczej miały skutek odwrotny do zamierzonego. Należy spokojnie zignorować nachodzące myśli czy wyobrażenia, znowu postawić się w obecności Boga żywego i na nowo podjąć przerwaną modlitwę.

Czotki

Czotki są sznurem modlitewnym służącym do praktykowania modlitwy Jezusowej. Jego nazwa pochodzi od rosyjskiego słowa sczitat’, co znaczy liczyć. Sznur ma bowiem pomagać liczyć liczbę wezwań modlitwy. Nie powinniśmy się jednak skupiać na liczeniu modlitw. Czotki służą przede wszystkim skupieniu i wejściu w prawidłowy rytm modlitwy. Mają być pomocą w praktyce. Czotki są uplecione zazwyczaj ze sznurka wełny. Zdarza się, że są wykonane z włóczki lub z koralikami nawleczonymi na sznurek, zakończony krzyżem. Mogą one zawierać 10, 12, 30, 33, 50, 100 lub nawet 300 czy 500 supełków lub koralików. Sznury modlitewne mnichów prawosławnych mogą dochodzić nawet do 1000 węzłów (supełków). Każdy z nich zazwyczaj składa się z siedmiu krzyżujących się ze sobą splotów. Spośród liczb, które mają w Biblii znaczenie symboliczne, cyfra siedem jest najważniejsza. Głównie oznacza pełnię. Na każdym splocie odmawiamy jedno wezwanie modlitwy Jezusowej. Na koralikach można odmawiać modlitwę Ojcze Nasz, robić pokłony.

Czotki przeznaczone są do modlitwy Jezusowej i choć pomagają liczyć ilość modlitw lub pokłonów oraz służą skupieniu, to mają one także ciągle przypominać chrześcijaninowi o modlitwie: w domu, w pracy, tam, gdzie jest. Źródło tej praktyki opiera się na pouczeniach z Nowego Testamentu: Nieustanie się módlcie (1 Tes 5,17) czy przy każdej sposobności módlcie się w Duchu (Ef 6,18). Zamknięcie w koło czotek oznacza nieustanną modlitwę. Człowiek ma bowiem ciągle oddawać cześć Bogu. Nie jest do końca znany czas powstania czotek. Początków należy szukać w środowiskach mnichów, którzy podejmowali praktykę powtarzania pewnych formuł modlitewnych. Znane są np. świadectwa o pustelniku Pawle z Teb, żyjącym w III w., który starał się odmawiać każdego dnia trzysta razy „Ojcze nasz”. Do liczenia modlitw używał trzystu kamyków, które kładł sobie na kolana i stopniowo zrzucał.

Mniej więcej w okresie IV w., we wschodnim środowisku monastycznym związanym ze św. Pachomiuszem (+346), zaczęto używać sznura z nawiązanymi nań słupami, co wynikało z konieczności odmawiania 50 lub 150 psalmów. Z czasem przyrząd ten nazywano kombologiem lub komboskionem (wieniec, sznurek z węzłami) i taka też nazwa na jego oznaczenie funkcjonuje do dzisiaj w prawosławnym Kościele greckim. W tradycji benedyktyńskiej sięgającej średniowiecza wytworzył się zwyczaj nawlekania na sznury różnego rodzaju koralików, które z łatwością można było przesuwać. Takie sznury znaleziono przy grobach św. Gertrudy (+658) oraz św. Rozalii (+1160). Sznury modlitewne były fazą przejściową, prowadzącą ku modlitwie różańcowej.

W Kościele prawosławnym w czasie postrzyżyn małej schimy (obrzęd złożenia ślubów wieczystych) mnichowi wręcza się czotki ze słowami: „Przyjmij, bracie N., miecz duchowy, którym jest słowo Boże, ku nieustannej modlitwie Jezusowej. Zawsze bowiem imię Pana Jezusa w umyśle, w sercu i na ustach swoich powinieneś mieć, mówiąc nieustannie: Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną grzesznym” (Mniszka Nikołaja, Istota prawosławnego monastycyzmu, Białystok 2020, s. 199).

Czotki zakończone są krzyżem z tzw. frędzlem. Nazywa się to również Golgotą. Frędzelki tworzą coś w rodzaju wzniesienia, na którym wznosi się krzyż, symbolizujący śmierć, a potem zmartwychwstanie. Frędzel ma oznaczać Boże miłosierdzie, które wypływa z krzyża. Stąd frędzel bywa też nazywany miłosierdziem.

W czotki można zaopatrzyć się w Wydawnictwie Benedyktynów TYNIEC.

Rozważania

Zapraszamy do zapoznania się rozważaniami dotyczącymi duchowości i teologii modlitwy Jezusowej.

Literatura

Zapraszamy się do zapoznania się z literaturą dotyczącą modlitwy Jezusowej.